Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Pomnik AL. BUNZLAU I

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W okresie drugiej wojny światowej bolesławiecka firma "Bunzlauer Holzindustrie Hubert Land", wytwarzająca głównie wyroby drewniane, stała się miejscem katorżniczej pracy więźniów miejscowej filii obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Nadano jej nazwę Arbeitslager Bunzlau I.
Pomnik  AL. BUNZLAU I

Pomnik  AL. BUNZLAU I
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pomnik  AL. BUNZLAU I
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Zniewolonych ludzi przetrzymywano w prostokątnym, ogrodzonym kolczastym drutem lagrze, przylegającym bezpośrednio do zakładu. Tworzyło go sześć baraków mieszkalnych i obiekt gospodarczo-szpitalny. Więźniów pilnowali uzbrojeni w broń maszynową wachmani, obserwujący teren z narożnych wież strażniczych.

Warunki życia zarówno w obozie – jak i w miejscu zatrudnienia - były straszne. Przyczyniało się do tego nie tylko okrucieństwo strażników i nadzorców, narzucających mordercze tempo pracy, ale także stosunek do zniewolonych ludzi właściciela firmy – Huberta Landa.

Jak wspominali ocaleni więźniowie, okradał on ich nawet z żałosnych „racji” kuchennych, często każąc „karmić” tych ciężko pracujących ludzi gnijącymi ziemniakami lub brukwiami. Na jego polecenie dostarczano je do obozu poza systemem kartkowym - jako towar nieprzydatny dla żywienia ludzi…

Wycieńczeni robotnicy słaniali się na nogach, tracili kontakt z rzeczywistością, do pracy zmuszano ich karami i biciem.

Strażnicy niemieccy w miarę klęsk ponoszonych na frontach przez III Rzeszę byli coraz brutalniejsi, katując nieszczęsnych więźniów zadawali im ciężkie rany, powodujące następnie infekcje. Szybko wzrastała śmiertelność, każdego tygodnia umierało około dwudziestu więźniów.

Jesienią 1943 roku błyskawicznie powstała specjalna hala produkcyjna. Było to najprawdopodobniej działanie na zlecenia spółki "Wesser-Flugzeugbau AG". Podjęto produkcję dla hitlerowskich sił zbrojnych, wykorzystując doświadczenie i odpowiednie wyposażenie zakładu "Bunzlauer Holzindustrie Hubert Land".

Właściciel firmy nadal dawał upust swojej nienawiści do harujących w jego fabryce „podludzi”. Nie pozwolił zaopatrywać więźniów w ochraniacze, zapobiegające zranieniom w trakcie przenoszenia ciężkich, drewnianych belek. Licha odzież nie chroniła ciał przed otarciami, a narzucane tempo pracy powodowało upadki i złamania kończyn.

Według wspomnień ocalonych więźniów początkowo wykonywali oni drewniane makiety samolotów. Po ustawieniu z dala od własnych aerodromów myliły one rozpoznanie lotnicze przeciwnika. Później wykonywano inne prace, najprawdopodobniej także elementy do niemieckiego samolotu Ta – 154.

Na początku lutego 1945 roku zarządzono szybką ewakuację AL. Bunzlau I oraz AL. Bunzlau II. Rozpoczął się jeden z wielu „marszów śmierci” …

O upamiętnienie tych straszliwych wydarzeń zadbali we wrześniu 1985 roku harcerze. Hufiec ZHP w Świdnicy, na którego obszarze leżą pozostałości byłego macierzystego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, zorganizował pobranie do specjalnej urny ziemi z bolesławieckiej filii tego kacetu. Miało ono bardzo uroczystą oprawę.

Miejsce uświęconej cierpieniami więźniów przygotował zakład, funkcjonujący wtedy na tym obszarze. Tam, gdzie stały baraki Arbeitslager Bunzlau I uprzątnięto, ogrodzono i udekorowano flagami państwowymi spory fragment terenu.

Na nim 14 września 1985 roku stanęli przedstawiciele zakładu na czele z dyrektorem, instruktorzy z hufca ZHP imienia Szarych Szeregów w Bolesławcu oraz delegacja Drużyny „Perełka” z Hufca ZHP w Świdnicy. Do zebranych przemówił dyrektor, przypominając zbrodnie niemieckie czasu II wojny światowej.

Następnie harcerka z Drużyny „Perełka” odczytała wspomnienie więźnia podobozu AL. Bunzlau 1. Po odśpiewaniu Hymnu pobrano do metalowej urny ziemię. Ceremonię zakończyło podziękowanie dyrektora za pamięć o wojennej przeszłości tego miejsca.

Urnę w obozie macierzystym w Rogoźnicy wmurowano w specjalną ścianę, opatrzoną tablicami z nazwami wszystkich filii Gross-Rosen. Jest na niej napis „AL Bunzlau I”.

Potem przy wejściu na teren zakładu ustawiono głaz-pomnik z napisem :

„Na tym terenie podczas II wojny światowej była filia obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Z tego miejsca 14 IX 1985 harcerze Drużyny „Perełka” Hufca ZHP w Świdnicy pobrali ziemię do muzeum obozu w Rogoźnicy”

Od kilku lat miejsce postawienia tego pomnika jest puste…


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 16 kwietnia 2024
Imieniny
Bernarda, Biruty, Erwina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl