Kiedy wybieramy wykładzinę i kafelki do nowego domu, spędzamy pół dnia w sklepach budowlanych. Szukamy nowej sofy? Czeka nas wiele godzin przeglądania stron produktowych, porównywania cen i parametrów. A energia dla domu? Często pozostajemy przy ofercie lokalnego dystrybutora i taryfach urzędowych, nie wgłębiając się nadto lub wcale w oferty dostępnych w naszym regionie operatorów energetycznych, choć w zależności od części Polski, w której mieszkamy, mamy ich do wyboru od kilkunastu do kilkudziesięciu. A przecież dobry wybór sprzedawcy energii elektrycznej i stosownej taryfy będzie miał realne konsekwencje i wpływ na nasze oszczędności. Kogo więc wybrać, żeby zapewnić sobie tani prąd na lata? O co chodzi z tymi taryfami energetycznymi? Podpowiadamy.
Tańsza energia elektryczna - wybór należy do Ciebie
Przed wyborem sprzedawcy energii elektrycznej stoją osoby kończące budowę nowego domu, ale nie tylko. Mamy pełną swobodę w kwestii tego, od kogo chcemy kupować energię elektryczną także wtedy, kiedy wprowadzamy się do mieszkania z istniejącą instalacją elektryczną. Zmiana dostawcy prądu możliwa jest dla konsumentów zawsze, niezależnie od tego, kto obecnie dostarcza nam energię. Jest możliwa i na dłuższą metę może okazać się bardzo korzystna dla naszego domowego budżetu. Poza tym jest bardzo prosta.
Polska podzielona jest między kilku dużych dystrybutorów energii elektrycznej. Do nich należy infrastruktura odpowiadająca za przesyłanie prądu i w tej kwestii nie mamy wiele do powiedzenia. Opłata dla dystrybutora to jednak tylko część rachunku za prąd, który płacimy. Wystawcą rachunków za prąd jest operator energetyczny i większości regionów możemy wybierać spośród wielu różnych operatorów. Jeżeli chcemy zmienić swojego dotychczasowego dostawcę, często wystarczy po prostu skontaktować się z nowym, wybranym przez nas sprzedawcą. Operator energetyczny Enea, na przykład, przyjmuje na siebie wszystkie formalności związane z wypowiedzeniem dotychczasowej umowy. Co trzeba zrobić? Rozmowa z konsultantem, wybór najwłaściwszej oferty, podpis na nowej umowie i gotowe.
Taryfa G11 czy G12? A może jeszcze inna?
Kiedy w pogoni za tanią energią elektryczną zdecydujemy się już na zmianę sprzedawcy prądu, czeka nas jeszcze wybór taryfy. Nazwy taryf mogą wydawać się enigmatyczne dla konsumentów niezaznajomionych z rynkiem usług energetycznych, ale wszystko, co musimy wiedzieć, żeby dokonać trafnego wyboru, to w jakich godzinach zużywamy najwięcej prądu.
G11 to taryfa najchętniej wybierana, bo najprostsza ze wszystkich, czyli jednostrefowa. W skrócie: przez cały dzień płacimy jednolitą stawkę za jednostkę zużytej energii elektrycznej. Wybieramy ją, kiedy trudno przewidzieć nam, o jakiej porze zużyjemy najwięcej prądu lub korzystamy z urządzeń elektrycznych pracujących na okrągło. Taryfa G12 to taryfa dwustrefowa, znana także jako taryfa nocna. Jej działanie opiera się istnieniu dwóch stref – szczytowej i pozaszczytowej. Decydując się na nią, zapłacimy wyższą stawkę za prąd wykorzystywany w godzinach szczytu, przez 14 godzin w ciągu doby, ale zdecydowanie niższą w godzinach nocnych. Kiedy się to opłaca? Na przykład wtedy, gdy korzystamy z pochłaniającego dużo energii ogrzewania elektrycznego, którego najsilniejsza eksploatacja przypada na zimowe i jesienne noce.
Przed podjęciem decyzji polecamy dobrze zapoznać się z obowiązującymi u operatora stawkami w poszczególnych taryfach i przeanalizować zużycie energii w swoim domu. Może się okazać, że zaoszczędzimy dzięki temu sumę wartą zachodu.
