Prowizoryczne rozwiązania to utrata rynku
Pułapką, w którą wpadła branża handlu elektronicznego kilka lat temu była silna konkurencja cenowa. W efekcie, wiele firm zamknęło swoje witryny sklepowe, a inne balansują na progu rentowności. Duże przychody ze sprzedaży internetowej konsumuje niewielka liczba e-sklepów i są to przedsiębiorstwa z pokaźnym zapleczem finansowym, które potrafiły wykorzystać nadarzające się okazje do rozwoju.
Grzechem naszego e-handlu jest tymczasowość rozwiązań i brak dbałości o potrzeby obcokrajowców. O ile w naszych realiach wiele niedociągnięć uchodziło sprzedawcom płazem, o tyle w obliczu ogromnej zagranicznej konkurencji taka niefrasobliwość to strzał w stopę.
Często mali przedsiębiorcy decydują się na ekspansję zagraniczną, nie będąc przygotowanym do tego posunięcia. W efekcie wystawiają produkty w sposób nieprzemyślany, niedopasowany do obcych zwyczajów i tradycji, a strony internetowe nie są dostatecznie opracowane pod względem językowym, a nawet prawnym. Pod pretekstem, że wszystko się zmieni, gdy sprzedaż w walucie obcej ruszy, oferują swój towar, niejako na próbę.
Eksperci w branży e-commerce od dawna przestrzegają przed takim falstartem. Klient, który raz zrazi się do nieprzygotowanego sklepu już nigdy tam nie wróci. Brak jego kolejnych odwiedzin to i tak niewielka strata w porównaniu z tą, jaką uczynić mogą jego negatywne komentarze na miejscowych forach i w wyszukiwarkach.
Bez inwestycji się nie obędzie
Aby biznes w branży e-commerce mógł się powieść na obcych rynkach, przedsiębiorca powinien zainwestować w narzędzia informatyczne, które umożliwią sprawną i kompleksową obsługę klientów obcojęzycznych. Istotne są tu takie elementy jak automatyczne tłumaczenie strony, przelicznik walut, zautomatyzowana korespondencja z klientem, a także zaawansowane funkcje, np. aplikacje rozpoznające ścieżki zakupowe klienta.
Kwestiami, które należy dopracować w szczegółach są m.in. logistyka towarów i strategie marketingowe sklepu. W każdym z wymienionych aspektów niezbędna jest niemała ilość środków na sfinansowanie inwestycji.
Gdzie szukać wsparcia
Istnieje wiele metod pozyskiwania funduszy. Najpopularniejsze z nich to dofinansowania unijne lub kredyty bankowe. Dobrym rozwiązaniem jest współpraca z bankiem, który łączy w sobie obie te możliwości. Do takich banków należy Idea Bank. Jego klienci mogą uzyskać pomoc finansową w nietypowy, jak na polskie warunki, sposób: on-line, w kilka minut, bez zbędnych formalności i bez wychodzenia z domu. W krótkim czasie środki z kredytu są na koncie firmowym.
W funkcjonowaniu e-sklepu ważne są nie tylko inwestycje w infrastrukturę, nierzadko pieniądze potrzebne są na zakup towaru do sklepu, czy opłacenie innych bieżących rachunków. Bank oferuje tu kilka rodzajów pomocy finansowej, które każdy przedsiębiorca może dobrać do własnych wymagań.
Warto wspomnieć, że Idea Bank jest też narodowym pośrednikiem finansowym uczestniczącym w dystrybucji środków unijnych wśród polskich przedsiębiorców. Korzystając z usług banku można liczyć na fachowe i wielokierunkowe wsparcie jego pracowników w zakresie dofinansowań dla przedsiębiorców, czy ułatwień w uzyskaniu kredytu (np. gwarancje rządowe). Dla przedsiębiorców, którzy decydują się na profesjonalizm w swych działaniach, wybór takiego partnera biznesowego może okazać się strzałem w dziesiątkę.