
undurowi w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach, wsparci przez operatorów drona, zatrzymywali do kontroli drogowych tych kierujących, którzy nie stosowali się do zakazu wyprzedania innych pojazdów przez samochody ciężarowe. Kilka patroli jednocześnie, współdziałając ze sobą, namierzało popełniające wykroczenia osoby, a następnie w bezpiecznych miejscach, dokonywało kontroli. Kierowcy, którzy ignorowali znak B-26, musieli liczyć się z surowymi konsekwencjami swojego zachowania.
Niestety, te są poważne. Nie tylko otrzymywali mandat w wysokości 1000 złotych, ale również do ich konta dopisywane było 15 punktów karnych. I mimo wszystko, to właśnie ten drugi aspekt kary mógł być bardziej bolesny, zwłaszcza dla zawodowych kierowców. Wystarczy bowiem tylko jedno takie wykroczenie i dodatkowo kolejne np. korzystanie z telefonu podczas jazdy(12 punktów karnych i 500 złotych mandatu), aby przekroczyć dopuszczalny limit punktów, co kończy się zatrzymaniem prawa jazdy.
Dolnośląscy policjanci tylko podczas jednej zmiany wystawili blisko 30 mandatów za niestosowanie się przez kierujących pojazdami ciężarowymi do obowiązującego zakazu wyprzedzania. Funkcjonariusze nie ukrywają, że tego typu akcje będą również prowadzone w przyszłości. Wszystko po to, aby wyeliminować z ruchu drogowego niebezpieczne, ale nie ma też co ukrywać, irytujące innych kierujących zachowania.
Kolejny raz apelujemy o ostrożność podczas poruszania się po drogach naszego województwa! Zwłaszcza na autostradzie A4, gdzie praktycznie każde zdarzenie nie tylko generuje niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, ale też powoduje ogromne zatory drogowe. Te często potrafią mieć długość nawet kilkunastu kilometrów i mimo poświęcenia ze strony Policji i innych służb, ich rozładowanie może trwać nawet kilka godzin. Dlatego prosimy, aby dla własnego bezpieczeństwa i komfortu, stosować się do obowiązujących przepisów oraz podczas podróży myśleć nie tylko o sobie, ale też o innych użytkownikach dróg.